Temat
- #Styl podróżniczy
- #Wskazówki podróżnicze
- #Planowanie podróży
- #Przygotowania do podróży
- #Bagaż podróżny
Utworzono: 2024-09-19
Utworzono: 2024-09-19 20:22
To nie jest uogólnienie. Ja i moje otoczenie jesteśmy podobni.
Najpierw ustalam harmonogram, zakwaterowanie i czy potrzebny będzie samochód na wynajem. To najważniejsze. Kiedy mam już ogólny zarys, zaczynam myśleć o szczegółach, np. co zjeść, gdzie zrobić zakupy w danym dniu.
Do tego momentu jest to chyba wspólne dla obu płci.
Teraz zaczyna się prawdziwe przygotowanie do podróży.
Weźmy na przykład mojego męża.
Na 3 dni przygotowuje: wymianę waluty, ładowarkę, bieliznę, skarpetki i jedną lub dwie zmiany ubrań.
Jego dewizą jest: „Jeśli czegoś zabraknie, kupię to na miejscu”. Dlatego zwraca uwagę na kartę i kwotę wymiany waluty.
Ja do tego dodaję
sprawdzenie stanu paznokci u rąk i nóg.
Jeśli od dawna nie robiłam pedicure, paznokcie u stóp urosły i
nawet w butach sportowych bolą mnie paznokcie.
Ręce… chyba zrobię to po powrocie z podróży za 2 tygodnie,
a stopy muszę zrobić na nowo w przyszłym tygodniu.
Jeśli miejsce docelowe to kurort i planuję sporty wodne,
dodaję depilację.
Przed wyjazdem na wakacje w lipcu i sierpniu
zrobiłam trwała ondulację.
Mam długie włosy i często wchodzę i wychodzę z gorących źródeł, więc
zamiast prostych włosów, myślałam, że fale będą wyglądać lepiej.
Dzięki temu łatwo i szybko mogłam układać włosy bez prostownicy.
Po wizycie w salonie kosmetycznym i fryzjerskim
zaczynam planować, co założyć.
W górach będę się ubierać wygodnie,
a w mieście mogę się trochę wystroić.
Ale czy jedna para butów wystarczy?
Chyba muszę kupić coś na miejscu, a wtedy jaka walizka będzie odpowiednia?
Jaka lekka torba na ramię będzie najlepsza?
Zbyt głębokie rozważania uniemożliwiają mi zasypianie w nocy i
aby mieć pewność, że zabiorę wybrane ubrania, muszę je wyprać kilka dni wcześniej i
wysuszyć, a następnie spakować do walizki. To mnie uspokaja.
Dlatego tydzień przed wylotem rozkładam walizkę w pokoju.
Kilka ubrań wyciągam z szafy i przymierzam, a jeśli coś mi nie pasuje,
wtedy muszę to kupić wcześniej.
Jakie kosmetyki zabrać?
Co z demakijażem? Tego typu rzeczy też trzeba wcześniej przemyśleć.
Kiedy mam już w miarę sprecyzowany plan pielęgnacji i ubioru, a także listę rzeczy do zabrania,
przeglądam ofertę sklepów wolnocłowych.
Nie zawsze, ale tym razem skończyły mi się niektóre kosmetyki i
moje ulubione produkty akurat były dostępne,
więc je zamówiłam.
Muszę je odebrać i zabrać ze sobą. Haha.
Myślę, że jeden dzień zmagań z tym wszystkim wystarczy, bo potem przez dwa dni będę w tym samym miejscu.
Po zakupach w sklepie wolnocłowym
spisuję rzeczy, które chcę kupić na miejscu.
Na mojej liście są artykuły higieniczne i kolorowe soczewki kontaktowe.
Oczywiście kupię też jakieś smakołyki.
Sprawdziłam też harmonogram przyrody i wszystko jest w porządku.
Bagaż będzie lżejszy, a ja w dobrej formie. 🤗
Ponieważ zdarza mi się czasami zupełnie stracić głowę,
kupiłam pasek do telefonu na szyję.
Tym razem mąż nie jedzie ze mną, a on bardzo nalegał, żebym kupiła…
Trochę się wstydzę, ale muszę go nosić.
Roaming jest dostępny 24 godziny na dobę.
Dzień wcześniej chcę go aktywować za pośrednictwem roamingu rodzinnego.
W dniu wylotu rano zrobię makijaż i
wystarczy mi tylko kosmetyczka z kosmetykami, których używam.
Ale kto wie…🥲 Pewnie coś jeszcze mi się przypomni.
Kiedy dziecko było małe, przygotowania wyglądały jak przeprowadzka.
Teraz jestem zmęczona i znacznie uprościłam ten proces.
Nawet po tak starannym przygotowaniu, i tak sporo rzeczy kupuję na miejscu.
A najważniejsze przygotowania to
trzeba być lekkim, bo będę dużo jeść.
Święta się skończyły,
więc od jutra zaczynam głodówkę. 😭
Będę jeść tylko pomidory i kawę…
Komentarze0