- 韓国 オリーブヤングで人気!メンズ基礎化粧品のスキン&ローションおすすめBEST5! - 韓国生活
- 男性も自分の外見と肌の健康に関心を抱いています。
Bring Green wypuścił na rynek produkty z serii kolekcjonerskiej inspirowanej grą Squid Game. Wydaje się, że większość to istniejące produkty Bring Green zapakowane w nową oprawę, poza balsamem do ust w kształcie cukierka dalgona (prawdopodobnie).
Kupiłam wszystko oprócz maseczek w płachcie. Mam ich już w domu wystarczająco dużo...
Zakupy zrobiłam w drogerii Olive Young, a ponieważ wydatkowałam ponad 30 000 wonów, otrzymałam w prezencie różową kosmetyczkę.
Kosmetyczka jest pikowana i bardzo urocza.
Wygląda jak hołd złożony pudełkom, w których w Squid Game chowano zwłoki. Jest wielkości mojej dłoni, włącznie z palcami.
Po rozpakowaniu okazało się, że jest tego więcej niż myślałam...
To prawdopodobnie zasługa promocji 1+1 z dodatkiem gadżetu.
Przejdźmy do szczegółów. Zaczynając od serum przeciwtrądzikowego Zinctheca w zestawie promocyjnym (wraz z uzupełnieniem i grą w „gonggi” z Squid Game).
To był zestaw, który najbardziej mnie kusił. Otrzymałam pełnowymiarowe serum (25 ml) + uzupełnienie (25 ml) + grę w „gonggi” z Squid Game 2 oraz 3 maseczki w płachcie w prezencie.
Nie mam problemów z trądzikiem, więc serum przeciwtrądzikowe nie jest mi specjalnie potrzebne, ale myślę, że przyda mi się, gdy zbyt mocno umyję twarz i zaczerwienię się.
Prezent, a właściwie główny element tego zestawu – gra w „gonggi” z Squid Game 2.
To trzecia konkurencja w grze pięcioosobowej, czyli gra w „gonggi”, a wygląda identycznie jak w serialu Netflixa.
Jestem leworęczną osobą grającą w „gonggi” prawą ręką...
„Gonggi” wydają się trochę lekkie, jakby nie do końca wypełnione. Ale wystarczą do zabawy w chwilach nudy.
Drugi produkt to tonizujące płatki z drzewa herbacianego i centellą azjatycką w różowej edycji kolekcjonerskiej (wraz z uzupełnieniem i opaską do mycia twarzy).
Nazwa jest strasznie długa.
Otrzymałam pełnowymiarowy produkt (90 sztuk) + uzupełnienie (90 sztuk) + opaskę do mycia twarzy. Ciekawostką jest różowy kolor samych płatków.
Używałam tylko płatków kosmetycznych marki Skin Food z marchewką, ale te po nałożeniu na twarz dawały uczucie chłodu i były przyjemne.
Myślę, że będą idealne na twarz podczas nauki w domu lub pracy przy komputerze.
Opaska do mycia twarzy... może do maseczek?
Trzeci produkt to silna maseczka glinkowa z centellą azjatycką w zestawie kolekcjonerskim (z gąbką do demakijażu z wizerunkiem „Frontmana”).
Pełnowymiarowy produkt (100 g) + prezent (100 g) + gąbka.
Bardziej podoba mi się wersja w tubce, którą dostałam w prezencie. Oczywiście, jest wygodniejsza niż wersja w słoiczku.
Gąbka to gąbka „Frontmana”, ale to po prostu czarna gąbka... Nie jest to gąbka morska, ale dobra do czyszczenia resztek maseczek glinkowych lub modelujących.
Maseczki jeszcze nie używałam, ale z zawartymi w niej drobinkami przypomina maseczkę Shreka.
Czwarty produkt to plastry oczyszczające pory z centellą azjatycką w zestawie kolekcjonerskim.
Nie ma dodatkowych prezentów, tylko promocja 1+1.
W jednym opakowaniu jest 5 saszetek. To nie są plastry do odklejania, ale plastry, które rozpuszczają sebum i je usuwają. Podobnie jak plastry Ilso, pierwszy etap to żelowy plaster.
Mam jeszcze plastry Ilso, więc najpierw je zużyję, a potem spróbuję tych. Oby były skuteczne...
Piąty produkt to balsam do ust w kształcie cukierka dalgona.
W zestawie losowo znajduje się jeden z dwóch kształtów: parasolka lub gwiazdka.
Kupiłam dwa i na szczęście nie były takie same.
Wydaje się, że inspirowany jest cukierkiem dalgona z Squid Game 1.
Sam balsam nie ma żadnego nadruku, tylko wieczko. I rzeczywiście pachnie cukierkiem dalgona. Byłam zaskoczona, jak dobrze oddaje zapach lekko przypalonego cukru.
Zapach nie jest jednak intensywny, wyczuwalny dopiero po przyłożeniu nosa, a po nałożeniu nie jest drażniący.
Po użyciu okazało się, że jest całkiem niezły.
Konsystencja i odczucia są podobne do maseczki do ust Laneige Lip Sleeping Mask. Ale kolor jest taki sam jak w opakowaniu – ochra, więc noszenie go w torebce nie jest zbyt praktyczne...
Szósty produkt to złote kolagenowe płatki pod oczy.
Ten produkt również nie ma dodatkowych prezentów, tylko logo Squid Game na wieczku.
Na szczęście jeszcze nie mam zmarszczek pod oczami, ale dla profilaktyki będę je regularnie nakładać...
Jest ich 60 sztuk. Wystarczy na miesiąc, nakładając na oba oczy.
Na koniec – kolekcjonerski zestaw esencji do ust z bambusem i kwasem hialuronowym.
Jeszcze go nie otworzyłam, bo mam jeszcze inne.
To tylko wersja z innym opakowaniem. Spodziewałam się lekkiej konsystencji, ale to raczej lepki błyszczyk do ust.
Nie wiem, jak z nawilżeniem, ale dobrze nawilża i dobrze przylega do ust.
Tak więc zakupiłam wszystkie produkty z serii kolekcjonerskiej, z wyjątkiem maseczek w płachcie.
Wiele produktów jeszcze nie używałam, ale od dawna chciałam wypróbować kosmetyki Bring Green, więc skorzystałam z okazji.
Większość produktów jest w promocji 1+1...
Ale to są produkty, które każdy może używać (tonizujące płatki, balsam do ust, plastry oczyszczające pory itp.), a biorąc pod uwagę promocje, warto kupić je ze względu na gadżety.
Osobiście najbardziej chciałam mieć grę w „gonggi” z Squid Game 2, więc najbardziej podobały mi się zestaw serum Zinctheca i niespodziewanie bardzo dobry balsam do ust w kształcie cukierka dalgona.
Komentarze0